Mówiąc Astra Street od razu myślimy Hip-Hop i Waacking. A dlaczego waacking? A dlatego, że nasi tancerze pokochali ten styl od pierwszego wejrzenia tak samo jak nasza trenerka Matylda Bylicka (czołowa Waackerka w Polsce i nie tylko).
Każdą prezentację naszych tancerzy, można porównać do spektaklu, w którym ruch stanowi główne narzędzie do przekazywania emocji. Poprzez aktywne uczestnictwo w wielu projektach, z roku na rok, coraz mocniej zaznaczamy swoją obecność na polskiej scenie waackingowej. Aktywnie promujemy ten styl w nie tylko w naszym mieście, ale i staramy się zarażać naszą pasją osoby, które jeszcze go nie znają.
Nasza szkoła jako pierwsza wprowadziła Waacking w szeregi konkurencji rozgrywanych podczas zawodów federacji WADF (World Artistic Dance Federation), gdzie został entuzjastycznie przyjęty przez tancerzy i publiczność.

W Astra Street, mamy dwa zespoły, w których króluje Waacking. Ekipy różnią się stażem tanecznym i wiekiem, ale to co ich łączy, to miłość do stylu jaki trenują! Kochają muzykę i improwizację, łapiąc każdy dźwięk! Zarówno MACHAMY ŁAPAMI jak i DTMTŻ, tworzą polską społeczność waacking’ową. Oba współtworzą też kulturę tego stylu w naszym mieście. Jeżdżą na zawody i warsztaty w Polsce i za granicą, trenują pod okiem najlepszych. Jednak co najważniejsze, nasze zespoły waacking’owe są dla siebie ogromnym wsparciem. Mimo różnicy wieku razem trenują, rozmawiają i dopingują sobie.

Spotkania, w których uczestniczą te dwie ekipy, należą do najbardziej energicznych i motywujących! Prezentujemy:

MACHAMY ŁAPAMI

Tak! Oni machają łapami! I to jak machają! Z każdym treningiem coraz lepiej, szybciej i dokładniej!Nasz młodszy zespół waacking’owy MACHAMY ŁAPAMI, nie ma problemu z okazywaniem emocji podczas tańca!
Patrząc na taniec tej ekipy, jesteśmy w stanie poczuć to, co czują oni. Wspaniale interpretują muzykę i oddają jej każde, nawet najmniejsze dźwięki. Podczas treningów skupiają się głównie na technice stylu, ćwicząc w pocie czoła i freestyle i choreografie.
Niektórzy z nich, mają już za sobą pierwsze zawody waacking’owe. Na uczestnictwie nie poprzestali. Mogą już pochwalić się pierwszymi sukcesami. Grupa zaskakuje szybkością uczenia się i chęcią poznawania nowych, nie zawsze łatwych rzeczy. Mimo, że ich waacking’owa droga nie trwa jeszcze zbyt długo, na ich treningu można poczuć klimat muzyki disco!
Są zawsze przygotowani, otwarci i nie boją się… prawie niczego!

DTMTŻ (DO TAKIEJ MUZY TRZEBA ŻYĆ)

Drugim, po ekipie Machamy Łapami zespołem waacking’owym, trochę starszym i wiekiem i stażem, jest DTMTŻ.

Nazwa jest bardzo zastanawiająca i ciekawa. Rozwijając ten skrót, otrzymamy jasny przekaz – DO TAKIEJ MUZY TRZEBA ŻYĆ. To hasło, które idealnie do nich pasuje. Muzyka ich niesie, muzyka ich kontroluje i sprawia, że tworzą z nią spójną całość.

Tancerze z tej ekipy przebyli bardzo długą drogę, żeby móc oczarowywać tańcem. Nauczyli się techniki waacking’owej, specyfiki piosenek i co najważniejsze, nauczyli się jak reagować na muzykę. Dzięki temu ich freestyle, zamienia się w performance za każdym razem, gdy któryś z nich wchodzi do koła.Każdy trening przypomina pokaz. Kochają dzielić się swoim tańcem z innymi. To ekipa świadomych tancerzy, którzy potrafią zaczarować widza, jak aktor w teatrze. Biorą udział w zawodach, które często kończą jako zwycięzcy. Są uczestnikami projektów tanecznych, które spokojnie można nazwać sztuką.

To artyści, tancerze i niesamowite osobowości w jednym!